Dieta pacjenta zmagającego się z refluksem powinna być przede wszystkim lekkostrawna.
Chory powinien jeść około 4-5 posiłków dziennie w mniejszych porcjach tak, aby pokarm nie zalegał w żołądku. Należy dokładnie przeżuwać pokarm a ostatnią porcję zaleca się spożyć na trzy godziny przed snem.
Czego nie powinniśmy jeść przy chorobie refluksowej?
Należy ograniczyć spożywanie produktów tłustych – z mięs warto wyeliminować wieprzowinę czy tłusty drób jak kaczka czy gęś, żółte sery, te topione, tłusta śmietana, masło czy majonez również nie jest wskazany. Przy refluksie warto unikać słodyczy, ostrych przypraw (chili, pieprz, ostra papryka) oraz soli, ale również warzyw cebulowych (cebula, szparagi czy czosnek). Cierpiący na refluks nie powinien pić dużej ilości kawy, mocnej herbaty, mięty i przede wszystkim alkoholu. Zgagę mogą wywoływać także soki, głównie te z owoców kwaśnych – cytrusowych i warzyw (na przykład z pomidorów).
Należy unikać potraw smażonych i pieczonych. Nie powinno się również palić papierosów.
A co można jeść przy refluksie?
Co zatem jest zalecane? Głównie chudy nabiał (twarogi, jogurty naturalne), a z wyrobów mięsnych drób i wołowina, drobiowe wędliny oraz chude ryby jak mintaj czy dorsz.
Należy pić czystą wodę, herbaty owocowe, wskazany jest również rumianek. Do przyprawiania potraw warto używać naturalnych ziół: tymianek, bazylia, oregano czy majeranek będzie dobrym rozwiązaniem. Dania dobrze jest przyrządzać gotując je bądź dusząc, ewentualnie grillując.
Jeśli szukasz gotowych jadłospisów na refluks, sprawdź ten poradnik.
Można spożywać też w zdrowych ilościach dżemy owocowe, galaretki, kisiele, musy owocowe a także biszkopty i drożdżowe ciasto. Na zgagę dobrze wpływa banan i inne owoce nie należące do grupy tych cytrusowych. Krótkotrwałą ulgę przyniesie również wygazowana coca-cola.
Ludzie, mam pytanie – cierpię na refluks od niecałego roku, i jeszcze zbytnio nie mogę sobie poradzić z tymi ohydnymi i niemiłymi rzeczami… ale to jest do przeżycia na codzień, dzięki diecie refluksowej stosowanej od w sumie 2 miesięcy, uczucie zgagi i tych nieprzyjemności odeszło do lamusa (swoją drogą, kokurewicz powinien dostać nagrodę Nike 🙂 za ten poradnik). Ale pisze do was z innym problemem, a mianowicie – jestem facetem, i chętnie sobie popije czasami 🙂 i teraz pytanie do starych „refluksowców” co najlepiej pić, żeby (wiem wiem, że najlepiej nic) zminimalizować refluks na drugi dzień? Macie jakieś sprawdzone rzeczy, może jakieś własne doświadczenia na temat alkoholu w chorobie refluksowej? Z góry serdecznie dziękuję za podpowiedź 🙂
Drogi Jarku, a czy próbowałeś może nalewki domowej roboty, które pozbawione są wszelkich dodatków i niezbyt ciekawych rzeczy? Ja ogólnie niezbyt mogę polecić cokolwiek, ale może to dobry trop?
Dżemy owocowe dostępne w sklepach składają się z najgorszej jakości owoców i dużej ilości cukru, a przy refluksie cukier nie jest wskazany…
Mój ojciec, który jest wrzodowcem powiedział że najlepiej czystą, bo się szybciej trawi niż inne alkohole nie pozostaje tak długo w żołądku.
Ale mnie, refluksowca, na samą myśl wódka odstręcza jako zbyt mocna.
Ja jeśli już piję to 1 kieliszek czerwonego wina (bo nie jest gazowane), kiedyś testowałam białe ale białe ciężko się trawi, pozostaje w żołądku jeszcze na drugi dzień. Mam wrażenie że czerwone jakoś szybciej schodzi. Generalnie z alkoholem trzeba być świadomym, że 1. to nie pomaga, a może przedłużyć leczenie, 2. wiem że jeśli wypiję 1 kieliszek to jeszcze strawię, ale 2 to liczę się z lekkim zdychaniem i lekkim nawrotem refluksu, który opanowuje się z 2-3 dni. Wiem że powyżej 2 to samobójstwo.
Ja biorę Enamerę nie jest tania. ale jest lekiem z serii tych nowoczesnych i lepiej na mnie działa niż Contix.
Lekarz powiedział mi że na godzinę przed piciem dobrze jest profilaktycznie wziąć tę Enamerę.
Tylko że wiesz, dla refluksowca to „picie” oznacza małe dawki alkoholu.
To zależy jak bardzo chcesz się poświęcić dla kumpli. Pamiętaj jak przegniesz kończysz z dniem na żądanie i 2dniami zatrucia alkoholowego (bo my naprawdę nie trawimy alkoholu), po którym do życia wracasz przez tydzień. Tak,miałam i takie chwile przypominają że to że się czuję dobrze nie oznacza że jestem już zdrowa i mogę wypić pół butelki wina z koleżankami.
Mówię ci, lepiej pić herbatkę i być kierowcą niż później się męczyć. Bo twoi znajomi po chlańsku i zabawie kurują się 1dzień na kacu, a ty prawie tydzień na lekach i bardzo ścisłej diecie (czyli dosłownie o chlebie i wodzie, bo nie jesteś w stanie nic więcej zjeść).
Aha i piwo absolutnie nie, jest gazowane, reakcja jest natychmiastowa (!).
Jeszcze podsumowując, choroby żołądkowe to sprawa indywidualna, jak i na co reagujemy. Każdy inaczej. Ja wiem że mogę zjeść jajecznicę (na oliwie z oliwek z bazylią), wiem że mogę smażonego kurczaczka (pierś oczywiście w ziołach zielonych), choć smażonych nie powinniśmy.
Wybór należy do ciebie 🙂
aha i cały myk polega na tym, że nie da się tego zminimalizować i nie ma magicznych sposobów Jedynie dietą i wodą.
Tak samo na alkohol u zdrowych ludzi tak na prawdę nie ma sposobu, on się musi sam strawić. Wszelkie magiczne sposoby „po” to tylko maskowanie (wszelkie aspiryny, kawy, soki z ogórków).
Jedyną rzeczą która może ewentualnie pomóc to nawadnianie i długi spacer (pobudza metabolizm więc istnieje możliwość że może organizm szybciej strawi).
Ale refluksowiec i tak ma „pozamiatane” jak tylko sięga po alko. Swoje przeżycia opisałam powyżej.
Ja po alkohol sięgam baaardzo świadomie, w sensie 1kieliszek na 3tyg. 😉
jeśli chodzi o alkohol, to niestety – jeśli już to sporadycznie i to wysokoprocentowe ( tak mi powiedział lekarz, jeśli już mam pić), niestety należy odstawić wszystkie napoje, które pobudzają wydzielanie kwasów w żołądku, czyli piwo, wino i wszystkie gazowane napoje- jak szampan, wina musujące czy cola. To nie jest tak, że osoba z refluksem nigdy już nie będzie mogła pić alkoholu..ale musi go mocno ograniczyć, pić sporadycznie i niestety na sobie konkretnie wybadać ile może wypić- każdy organizm reaguje inaczej. Ja dzięki temu zrobiłam się bardziej ekonomiczna i parę drinków raz na jakiś czas- jest do przeżycia.
Czy nie możecie sobie po prostu pisać co możecie jeść? Dieta w chorobie refluksowej jest bardzo istoną kwestią. Pisać, analizować, odrzucać złe jedzenie i wrócić.