Grypa żołądkowa, nazywana także jelitówką, to choroba wirusowa. Mylona jest często z zatruciem pokarmowym, a to ze względu na bardzo podobne objawy. Nie odkryto jeszcze skutecznego leku antywirusowego, chroniącego przed grypą żołądkową, dlatego należy skupić się na zwalczaniu objawów przy pomocy domowych sposobów i leków dostępnych bez recepty.
Jak można się zarazić grypą żołądkową?
Grypa żołądkowa jest chorobą wirusową, którą zarażamy się drogą kropelkową od innego chorego. Z tego powodu tak ważne jest szybkie zdiagnozowanie choroby i odizolowanie pacjenta. Trzeba pamiętać, że grypa żołądkowa jest szczególnie groźna dla małych dzieci.
Choć nie jesteśmy w stanie w pełni zabezpieczyć się przed grypą żołądkową, możemy jej przeciwdziałać. Ryzyko zachorowania wzmagają następujące czynniki:
- niedostateczna higiena osobista,
- niezdezynfekowane urządzenia sanitarne,
- przebywanie w brudnych oraz nieprzewietrzonych pomieszczeniach,
- osłabienie organizmu na skutek innych czynników,
- picie zanieczyszczonej wody.
Objawy grypy żołądkowej
Pierwsze objawy tej choroby wyglądają niewinnie, stąd też trudności w jej diagnozowaniu. Oto objawy, po których możemy rozpoznać grypę żołądkową:
- gorączka,
- ostra, przewlekła, wodnista biegunka, której ataki mają miejsce nawet kilkanaście razy na dobę,
- dotkliwe bóle brzucha,
- wymioty, występujące, podobnie jak biegunka, nawet kilkanaście razy na dobę,
- nudności,
- przemęczenie organizmu i osłabienie,
- złe samopoczucie,
- brak apetytu, a nawet jadłowstręt.
Grypa żołądkowa często mylona jest z zatruciem pokarmowym, natomiast w swej początkowej fazie – ze zwykłym przeziębieniem. Początkowo jest to tylko przemęczenie organizmu, dreszcze i gorączka. Zwykle dopiero po mniej więcej trzech dniach od wystąpienia pierwszych symptomów, zaczynają się wymioty i biegunka. Gorączka towarzysząca chorobie może dojść nawet do 40⁰C, jednak nie zawsze występuje – przy jej braku najłatwiej pomylić ją ze zwykłym zatruciem pokarmowym. Już od pierwszych godzin zakażenia wirusem możemy przekazywać go kolejnym osobom.
Diagnozowanie grypy żołądkowej
Aby prawidłowo zdiagnozować grypę żołądkową, najlepiej jak najszybciej, od pojawienia się pierwszych niepokojących objawów, udać się do lekarza. Może jednak przepisać środki przeciwgorączkowe, powstrzymujące biegunkę oraz preparaty probiotyczne. Lekarz powinien też zlecić badanie krwi i kału w celu wykluczenia innych przyczyn dolegliwości, np. pasożytów przewodu pokarmowego.
Najważniejsze podczas leczenia grypy żołądkowej jest uzupełnianie utraconych płynów i elektrolitów. Trzeba bowiem przeciwdziałać odwodnieniu organizmu na skutek częstych wymiotów i biegunki. Należy pić dużo wody mineralnej, koniecznie niegazowanej, ewentualnie przegotowanej. Picie soków owocowych czy mleka może nasilić biegunkę. W czasie grypy żołądkowej należy zażywać probiotyki, które naprawią spustoszenia dokonane w naszej florze bakteryjnej. Jeśli chorobie towarzyszy gorączka, warto sięgnąć po leki przeciwgorączkowe, np. paracetamol. Można zażywać również preparaty przeciwdziałające biegunce – dostępne są zarówno na receptę, jak i bez niej.
Pokarmami dozwolonymi w trakcie występowania objawów choroby są:
- sucharki,
- suche pieczywo,
- chrupki kukurydziane,
- ugotowany na miękko biały ryż,
- gotowana marchew,
- gotowane ziemniaki.
Po ustaniu objawów należy bardzo powoli i stopniowo rozszerzać dietę. Zbyt szybki powrót do zwykłego odżywiania może prowadzić do nawrotu wymiotów, biegunki, dreszczy i nudności. Aby w pełni przywrócić prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego, należy stosować preparaty probiotyczne przez mniej więcej dwa tygodnie.
Grypa żołądkowa nie jest taka zła, bo w gruncie rzeczy pozwala oczyścić organizm i pozbyć się większości wszystkich toksyn. I to nie tylko tych, które powodują grypę żołądkową, ale też innych, zalegających w organizmie od dawna. Trzeba się ich pozbyć i to dobra okazja do odtrucia organizmu.
U mnie grypa żołądkowa objawia się jakoś zupełnie inaczej. Praktycznie nigdy nie mam gorączki, ale za to wymioty mam takie, że czasami mam wrażenie, że żołądek zwymiotuję na drugą stronę. Do tego jeszcze biegunka i to ostra, więc tydzień mam praktycznie wyjęty z życiorysu.